11 Bateria Artylerii Stałej – Gdynia-Redłowo
- czwartek 10 Marzec 2011
- Zostaw komentarz
W 2009 roku podczas wizyty w Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni postanowiliśmy z kuzynem zobaczyć 11 Baterię Artylerii Stałej ( BAS ). Wizytę w tym miejscu planowałem od dawna, ale dopiero teraz nadarzyła się okazja do jej obejrzenia. Wystarczy z muzeum iść bulwarem w stronę Redłowa. Interesująca nas bateria, była pierwszą zbudowaną po wojnie z polskich baterii nadbrzeżnych. Można zobaczyć tylko stanowiska ogniowe które są jednymi z najlepiej zachowanych w Polsce, ponieważ reszta obiektów znajduje się na terenie wojskowym. Bateria wyposażona była w cztery radzieckie armaty morskie 130mm. typu B-13 wz.35, które maskowane były siatką rozpiętą na niezachowanym parasolu z rur stalowych. Stanowiska dział były dwupoziomowe z działobitnią i komorami amunicyjnymi pod nią. Bateria usytuowana jest na wysokim klifie redłowskim, co bardzo uatrakcyjnia wycieczkę w to miejsce. Budowę rozpoczęto w 1947 roku. Rok później zakończono budowę stanowisk i montaż dział. W kolejnych latach wybudowano następne obiekty m.in. GPKO ( Główny punkt kierowania ogniem ), ZPKO ( Zapasowy punkt kierowania ogniem ), magazyn amunicji, elektrownię itp.. Bateria wchodziła w skład 31 Dywizjonu Artylerii Nadbrzeżnej ( DAN ). W listopadzie 1950 roku utworzono samodzielne baterie, a tej opisywanej nadano numer jedenasty. Pięć lat później weszła w skład 32 DAN. Po zarządzeniu Szefa Sztabu Generalnego MON ( Ministerstwo Obrony Narodowej ) z 1974r. dokonano rozformowania 11 BAS. Stanowiska ognowe z zachowanymi armatami morskimi, możemy dziś zobaczyć, dlatego że po rozformowaniu baterii przesunięto o kilkadziesiąt metrów w głąb lądu płot jednostki wojskowej ( z powodu istnienia na tym terenie rezerwatu przyrody) , która oprócz stanowisk przejęła resztę obiektów. Jedno ze stanowisk ( nr.2 ) osunęło się w skutek erozji gleby z klifu pod koniec lat 80-tych zeszłego wieku. W latach 2005-07 roku rozpoczęto porządkowanie terenu. W pracach uczestniczyli wolontariusze z Pomorskiego Stowarzyszenia Ochrony Przyrody ” Reduta ” oraz uczniowie gdyńskich szkół dzięki zaangażowaniu rady dzielnicy Redłowo i Marynarki Wojennej. Zachowane armaty pokryto kamuflażem w dwóch wersjach: jednobarwnej stosowanej w pierwszym okresie służby i wielobarwnej z późniejszego okresu. Warto zobaczyć to miejsce więc serdecznie zapraszam do Gdyni.