Wojsko zasypało fortyfikacje na Helu
- czwartek 15 Marzec 2012
- Opublikowane w Inne
- Zostaw komentarz
Pod koniec 2011 roku prywatna firma ze Środy Śląskiej na zlecenie wojska rozpoczęła na Helu-Borze rekultywację terenów, które mają być przekazane Lasom Państwowym. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przy okazji ucierpiały fortyfikacje 3 Baterii Artylerii Stałej i Baterii nr. 32 tzw. ” Greckiej ” , która 15.06.1999r. została wpisana do rejestru zabytków. Dwa schrony tej baterii zostały całkowicie zasypane. Nastąpiło złamannie prawa, bo jak twierdzi rzecznik pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, nikt ich o przeprowadzeniu prac na terenie tej baterii nie poinformował. W przypadku zabytkowych obiektów wszelkie prace powinny odbywać się przy nadzorze konserwatora. Wojsko tłumaczyło się, że zasypało schrony, w celu zabezpieczenia ich ( celem ochrony życia oraz zdrowia ludzi ) i przekazaniu je miastu Hel. Sprawą zainteresowała się prokuratura i wojewódzki konserwator zabytków, który nakazał wojsku odkopanie tych schronów i przywrócenie ich do stanu poprzedniego do końca tego roku. Inaczej ma się sprawa z powojennymi i nie wpisanymi do rejestru zabytków obiektami 3 BAS-u. Zostały rozebrane schrony dla agregatu reflektora, stanowiska ogniowe baterii w pobliżu reflektorów, zagruzowano i zasypano wejścia oraz szyby do czterech działobitni. Najgorsze jest jednak to, że przed zasypaniem wejść wycięto i usunięto z wnętrza większość zachowanego wyposażenia i wywieziono je na złom. Ocalały obydwa dalmierze i trzeba zrobić wszystko żeby także nie zostały pocięte. W styczniu tego roku tereny jednostki wojskowej i strzelnicy w pobliżu w/w obiektów zostały wystawione na przetarg przez Agencję Mienia Wojskowego. Kilkanaście dni temu zaświeciło jednak światełko w tunelu, bowiem Helskie zabytki militarne ( te o dużej wartości historycznej ) mają znależć się pod kuratelą samorządu. W 2011 roku na półwyspie zniknęły w dużej większości także obiekty 64 Dywizjonu Rakietowego WOPK i 214 Kompanii Radiotechnicznej. Pozostaje mieć nadzieję, że teraz nastąpi koniec dewastacji obiektów militarnych na tym terenie. Na koniec zapraszam do przeczytania moich postów i obejrzenia zdjęć Baterii ” Greckiej ” i 3 BAS-u z mojej wizyty jeszcze przed rekultywacją tych terenów pod linkami:
Na troche się „wkór…” co za bajzel w Tym kraju. Zasypują, burzą, niszczą i złomują. Normalnie w „ryja komuś tylko dać” .Wszędzie indziej poza PL, przeprowadzają konserwacje, renowacje i starają się zrobić z „obiektów” atrakcję turystyczną, przy okazji zarobić. A u Nas, jak to u Nas. Nic się nie opłaca więc lepiej wszysztko rozpieprz…
Dla przykładu „obiekt 3003″ koło Sulęcina, też już nie istnieje. Co za ludzie w Tym kraju u koryta są!!! Przepraszam za swoją wylewność, ale naprawdę to nic w porównaniu z tym co myślę, o tych którzy do tego doprowadzają, lub nic nie robią w celu zmienienia tego stanu rzeczy.